Z sondażu przeprowadzonego na wniosek The Organic Trade Association wynika, że rodzice amerykańscy coraz częściej są świadomi zagrożeń jakie niesie ze sobą nieoznakowana żywność genetycznie modyfikowana (GMO).
Z przeprowadzonego sondażu wynika, że aż 22% rodziców amerykańskich, którzy zdecydowali się na żywność ekologiczną, kupuje ją dlatego, że nie zawiera ona GMO (skok 5 % w porównaniu do roku 2011 r. kiedy wielkość ta wynosiła 17%). 30% wybiera żywność ekologiczną po to, by uniknąć sztucznych pestycydów i nawozów, a 29 % chce w ten sposób mieć pewność, że zakupione produkty nie będą zawierały antybiotyków ani sztucznych hormonów.
Z sondażu wynika również, że 32% rodziców, którzy dowiedzieli się z mediów co to takiego GMO, znacznie częściej wybierała żywność ekologiczną, która jest wolna nie tylko od GMO, ale i szkodliwych pestycydów. Najbardziej poinformowani na temat szkodliwości GMO są młodzi rodzice pomiędzy 18 a 24 rokiem życia.
GMO to żywność, która sztucznie została wyposażona w materiał genetyczny pochodzący od innego gatunku, w celu osiągnięcia określonych rezultatów.
Przypomnijmy, że w Stanach Zjednoczonych nie ma obowiązku etykietowania żywności genetycznie modyfikowanej. Jednak niedawno jedna z amerykańskich sieciówek sprzedających żywność naturalną i ekologiczną ogłosiła, że od 2018 r. będzie domagała się od swoich dostawców, umieszczania informacji na temat GMO w trosce o konsumenta.
Amerykańscy pediatrzy zalecają żywność ekologiczną dla dzieci.
Pamiętajmy, że żywność ekologiczna przedłuża życie muszki owocówki, a owady wolą truskawki ekologiczne.
