Amerykańskie lobby mleczarskie chce zmiany definicji mleka, która ukrywałaby fakt, że jest ono słodzone aspartamem
Lobby mleczarskie w USA wystosowało petycję do FDA, aby zezwoliła na słodzenie mleka niekalorycznymi słodzikami sztucznymi, m.in. aspartamem.
Jeśli petycja przejdzie i lobbyści dopną swego, to Amerykanie będą pić sztucznie słodzone mleko nawet o tym nie wiedząc.
International Dairy Food Association oraz Nationanal Milk Producers Federation dąży do zmiany definicji „mleka”, a wszystko to w trosce o konsumentów. Po pierwsze, jak rozumuje lobby, taki słodzik nie zawiera kalorii i dzięki temu człowiek nie przybiera na wadze. Po drugie, do dzieci nie przemawia informacja o tym, że produkt jest niskokaloryczny więc po co ją umieszczać na opakowaniu.
Fakt, że drugie założenie niejako wypiera pierwsze (przecież wszyscy chcą wiedzieć, że to co jedzą nie odbije się na ich wadze), niemniej jednak w petycji pełno jest tego rodzaju kwiatków.
Zmiana definicji miałaby dotyczyć nie tylko mleka, ale i jogurtu, śmietany, śmietanek – pełna lista obejmuje w sumie 17 produktów.
Problem etykietowania żywności w USA jest bardzo rozpowszechniony, a różne lobby, w tym żywności GMO dąży do tego, by nie deklarować wszystkiego na opakowaniu. Np. w Stanach Zjednoczonych nie ma informacji na etykietach, że żywności zawiera GMO i jedyną drogą jej uniknięcia jest kupowanie żywności ekologicznej.
Źródło
Natural News